Największa w Europie impreza plenerowa o tematyce naukowej odbywa się rokrocznie w Warszawie na Stadionie Narodowym. Eksperymenty, doświadczenia i pokazy trwają cały dzień, a tłum zwiedzających nie ma końca.
W tegorocznej, 23 już edycji (11 maja br.), wzięli udział uczniowie z naszej szkoły. Ale nie jako zwiedzający. Jako wystawcy. Jak do tego doszło i czy szkoła podstawowa w otoczeniu największych krajowych uczelni i instytutów była w stanie zaprezentować coś równie ciekawego?
Strzałem w przysłowiową dziesiątke okazał się mariaż z Polskim Towarzystwem Miłośników Astronomii, z którym wspólnie przygotowane zostały pokazy i doświadczenia.
Złożone jeszcze w listopadzie ubiegłego roku pierwsze zgłoszenie nie zostało zaakceptowane. Dopiero po dokonaniu korekt w marcu br. okazało się, że szkole i PTMA przyznano własny namiot-stanowisko F18.
Gabrysia, Robert, Łukasz i Jonatan - uczniowie 8 klasy zdecydowali się - pod nadzorem nauczyciela fizyki - zbudować na piknik maszyny elektrostatyczne własnego pomysłu. Do tego celu wykorzystali niepotrzebne już płyty winylowe tzw. „longplaye”, które mają zdolność łatwego elektryzowania się. Po kilku tygodniach majsterkowania maszyny były gotowe i zostały zaprezentowane na Pikniku. Pomysł wyraźnie spodobał się zwiedzającym - maszyny były oblegane a ich autorzy z dumą opowiadali, jak je budowali demonstrując ich działanie.
Kilka kroków dalej uczniowie z Zielonek obsługiwali „camerę obscura”, czyli prierwowzór aparatu fotograficznego. Mniejsze dzieci wykonywały spektroskopy. Obok stał model zegara astronomicznego z 1410 roku, który pokazywał układ Słońca, Księżyca i planet w dowolnym dniu na przestrzeni kilku tysięcy lat. Było też proste doświadczenie pokazujące ciężar tego samego 1 kg masy na planetach układu słonecznego.
W pikniku wzięło udział - jak się szacuje - ponad 50 tys. zwiedzających.
Krzysztof Szcześniak